Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:01, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ooo tak, żarciki Afrodyty nierzadko sprawiają, że pokładam się ze śmiechu
No i właśnie dobrze, że w serialu prezentują takie różne typy poczucia humoru. Z jednej strony Callisto ze swoimi niewybrednymi tekstami, z drugiej Afrodyta wcale nie taka słodka idiotka (chociaż czasami się zdarzało ), oczywiście Xena i Gabriela, które też co nieco różni oraz inne postaci i humor sytuacyjny. Ten serial jest tak różnorodny, że nic nie może się z nim równać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ktosik
Aquilifer
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Sob 12:29, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też bardzo lubię Afrodytę. Chyba wszystkie odcinki z nią mi się podobały. (Chyba, bo nie wiem czy wszystkie pamiętam. Jestem na etapie przypominania sobie.) Podoba mi się jej poczucie humoru ;0). No i Afrodyta też bardzo lubiła Gabi. (Jak ja )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:13, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No i Afrodyta też bardzo lubiła Gabi. |
O tak. Jest nawet dział subtekstu zajmujący się "relacjami" Afrodyta - Gabriela. Ja jednak uważam, że było to uczucie czysto przyjacielskie, wynikające z sympatii. Ewentualnie małe, platoniczne, podkochiwanie się bogini w słodkiej śmiertelniczce. Chociaż, gdyby miały więcej czasu dla siebie, to kto wie? Może Xena miałaby rogi, nie tylko przy amazońskim stroju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 16:20, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nieee, myślę, że ta relacja pozostałaby czysto przyjacielska. W serialu Afrodyta kilka razy chyba nawet wyraziła się o Gabrieli 'friend' (np. Many Happy Returns), więc nie sądzę by coś stało poza tym.
Afrodyta miała zbyt dużego bzika na punkcie facetów moim zdaniem
|
|
Powrót do góry |
|
|
ktosik
Aquilifer
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Sob 16:28, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Afrodyta miała zbyt dużego bzika na punkcie facetów |
Zawsze miała jakichś pod ręką, no nie? ;0)
Myślę, że Afrodytę i Gabi łączyła przyjażń i to by się nie zmieniało niezależnie od sytuacji. Przynajmniej ja nie chcę o tym myśleć. Bogini miała po prostu sentyment do Gabi (Kto by nie miał ;0))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 16:39, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Poza tym, Afrodyta była też przyjaciółką Xeny i uważam, że nie mogłaby jej wyciąć takiego numeru...
No, wszystko fajnie, ale z deczka odeszliśmy od tematu Callisto...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narya
Tesserarius
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:04, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
To, że Xena i Gabi w końcu się kochały nie znaczy przecież, że każda kolejna kobieta musi podkochiwać się w którejś z nich. Afrodyta polubiła nasze dwie śmiertelniczki, bo wiele z nimi przeszła i one wiele przeszły przez z nią(te jej boskie czary ). No i to chyba tyle.
W "the god you know" Gab często nazywała się przyjaciółką Afro, bo Afro nic nie pamiętała. Potem Afro dopytywała się Gab czy mówiła szczerze. To było miłe. Chociaż w końcu Afro i tak stwierdziła "Jakie to sentymentalne, ale i tak jestem ci wdzięczna". I właśnie za to ją kochamy
gabby napisał: | No, wszystko fajnie, ale z deczka odeszliśmy od tematu Callisto... |
Gdzie tam! Cały czas sie kręcimy wkoło Callisto, przecież mówimy o Afro, która jest boginią, a i Callisto swego czasu nią była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:18, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gdzie tam! Cały czas sie kręcimy wkoło Callisto, przecież mówimy o Afro, która jest boginią, a i Callisto swego czasu nią była Wink |
Obie były też kobietami, Greczynkami i BLONDYNKAMI... Spoko. Piszcie śmiało. Potem zrobi się z tego osobny temat.
Ja raczej nie odniosłem wrażenia, aby Afrodyta była jakąś szczególną przyjaciółką Xeny. Gabrieli owszem, ale Xeny chyba się po prostu bała. Mroczna strona Xeny, to coś zupełnie obcego sympatycznej bogini.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ktosik
Aquilifer
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Sob 18:41, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Xeny chyba się po prostu bała. |
Czy ja wiem, czy się bała Xeny? W końcu była boginią i chyba nie musiała się bać nikogo. I zawsze mogła pozbyć się Xeny wysłając ją np.na ryby (To był super odcinek).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:56, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy ja wiem, czy się bała Xeny? W końcu była boginią i chyba nie musiała się bać nikogo. |
Xena poradziłaby sobie z Afrodytą, nawet bez mocy zabijania bogów, jaką miała w Motherhoodzie . Swoją drogą, wtedy Afrodyta jednak nie była pewna, czy przy okazji, Xena i jej nie skasuje. To było widać wyraźnie, jak paraliżuje ją strach. Gdyby nie Gabi, pewnie teleportowałaby się za góry, za lasy... Jadnak okazała się prawdziwą przyjaciółką, w odróżnieniu od Aresa, któremu zależało tylko na Xenie. Afrodyta nie jest typem bogini, walącej piorunami i nie pokonałaby Xeny, gdyby przyszło do ostrej konfrontacji. A na bogów też były sposoby, o czym przekonał się Bachus, Zeus i kilkoro pomniejszych bóstw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 22:32, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A ja tam uważam, że Xena nic nie mogłaby zrobić przeciwko Afrodycie, no chyba, że uciekłaby się do jakiegoś podstępu, co w sumie by mnie nie zdziwiło, bo w większości przypadków tak się działo.
Poza tym, nie zrobiłaby nic, bo przecież była już dobra i wiedziała, że Afrodyta nie działa przeciw niej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:18, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Normalnie pewnie nic by jej nie zrobiła, ale w Motherhodzie była już w takim transie, że mogłaby zabić każdego. O czym boleśnie przekonała się Gabriela. Zresztą, w którymś tam momencie, nawet pokazuje jej sztylet z niedwuznaczną miną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 11:57, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, tak, ale to jest moment kiedy Xena nie jest do końca sobą, więc nie działa rozważnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:03, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gdybym był złośliwy, powiedziałbym, że podobne momenty trafiają jej się średnio co trzeci odcinek, więc pewnie taką już ma naturę. Można na to przymykać oko i wmawiać sobie w kółko, że to tylko jednorazowa wpadka, a można też uznać, że taka po prostu jest i taką ją polubić. Ja wybrałem to drugie wyjście. Ale nie chcę znowu zaczynać wojny o Xenę, więc tego nie powiem.
Wracając do Afrodyty i Gabrieli. Ktoś wie, w jakim właściwie momencie, one się tak polubiły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ktosik
Aquilifer
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: Wto 17:09, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie pamiętam od którego odcinka zaczeła się pojawiać Afrodyta, jestem dopiero na etapie przypominania sobie odcinków. Wydaje mi się że Afrodyta od razu polubiła Gabi. Przynajmniej ja nie przypominam sobie jakiegoś specjalnego wydarzenia pod wpływem którego by się zaprzyjaźniły. Gabrieli po prostu nie można nie lubić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|