Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 4:18, 24 Lut 2007 Temat postu: "Ladacznica Rzymu" |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Oto Livia,zwana też "rzymską ladacznicą". Lecz okazuje się,że Livia to nie kto inny jak córka Xeny.... Jak do tego doszło?? Jak córka Xeny może mordować ludzi i wypijać krew swoich ofiar?? Należy cofnąć się do początku. Callisto,która miała wyrzuty sumienia z powodu krzywd wyrządzonych Xenie,stała się aniołem. Jako anioł,zapragnęła zapłacić Xenie za to,że ta odkupiła jej grzechy. Dała jej dziecko,które miało być oznaką końca greckich bogów... Kiedy bogowie dowiedzieli się,że narodziła się córka Xeny,zapragnęli ją zabić. Ścigali ją do tego stopnia,że wojowniczka musiała upozorować swoją śmierć,Gabrieli oraz Evy. Wypiła z przyjaciółką łzy "Śmierci". I usnęła na krótki czas... Niestety,zrozpaczony Ares pochował je obie w lodowym grobowcu,a Evą zaopiekował się cezar Oktawian. Xena i Gabriela obudziły się dopiero po 25 latach,a jak się okazało Eva nie była już Evą.... Przyjęła imię Livia,i stała się pogromczynią narodów,a Oktawian miał wziąść z nią ślub. Miała nawet romans z samym Aresem. Była zła do tego stopnia,że znienawidził ją syn Joxera,którego zabiła-Vergiliusz. Ocalił ją Eli,który także stał za jej narodzinami,a który był już duchem. Eva znów stała się dobra i zaczęła głosić nauki Eliego. Stała się cicha i spokojna. Na powrót stała się córką Xeny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alghar
Miles
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamieńsk
|
Wysłany: Sob 15:28, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie podobało mi się to, że Eva po swoim oświeceniu w ogóle już nie walczyła i stała się taką cichutką myszką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 17:23, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Walczyła! Ale tylko troszkę. Oglądnij odcinek "Coming home" w którym Eva znów rusza do walki, co przysparza jej tylko niepotrzebnych problemów. Pamiętaj, że Eva to guru religii Eliego, a on głosił uniwersalny pokój. Zero fightingów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 18:04, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Postać LIvii/Evy została jak wiadomo wprowadzona do programu głównie dlatego, że Lucy Lawless zaszła w ciążę i trzeba było jakoś ten stan wytłumaczyć Mimo to zawsze będę pod wrażeniem pomysłowości scenarzystów za ten koncept, no i jak najbardziej za oczywiste aluzje do historii jako takiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:25, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt. Livia to świetna postać. Widać wtedy, że jest córką Xeny. Gdy staje się Evą, traci już wiarygodność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna
Miles
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:11, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Owszem Livia jest dobra, ale gdy zaczyna "funkcjonowac" jako Eva to mnie kurw*** bierze:)
Jako bobasek byla fajna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:16, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Eva to nudziara powtarzająca mdłe hasła "love is the way", bleee. Łazi jak wyrzut sumienia, z pokutną miną i nawija "In the name of Eli". Brakuje jej tylko bata, którym by się mogła chłostać i pokutować =P
Sama postać jest o tyle ciekawa, że jest zreinkarnowaną duszą Callisto. To nadaje całej historii smaczku. Chociaż właściwie wkurza mnie postać Livii, taka rozpieszczona kretynka za którą mamusia lata z łyżeczką, żeby ją mleczkiem nakarmić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 0:39, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Noo... Eve ewidentnie brakuje pazurka Livii...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alghar
Miles
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamieńsk
|
Wysłany: Pią 16:27, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam tylko, że po przemianie w EWĘ (XD) Jeden raz zrobiła salto przy amazonkach i ją zamknęły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 17:24, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A powinny były się zamiast tego nauczyć owego salta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alghar
Miles
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kamieńsk
|
Wysłany: Pią 18:07, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Racja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 2:46, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zawsze bawiły mnie te serialowe przemiany. Xena - morderczyni, porażona wielkodusznością Herculesa, staje się obrończynią ludzi i nikt jej nawet nie ściga za dawne przestępstwa. Livia, z wrednej suki, która narobiła tyle złego, że pewnie nawet dobry Eli, rzuciłby się na nią z wyciem, i z nożem w zębach, stała się nagle Evą - głoszącą pokój jego kapłanką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 9:47, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No, mnie w sumie też to bawi (zwłaszcza ta drastyczna przemiana Eve). Xena w pierwszym sezonie była jeszcze trochę dzika, nieokrzesana, później natomiast jej charakter zbliżył się do charakteru Gabrieli i z przeszłości pozostały w zasadzie tylko umiejętności wojownicze. Mimo to, zawsze się wzruszam za każdym razem, kiedy Xena przytula Gabrielę czy patrzy na nią z czułością. Taka sentymentalna już jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:43, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mimo to, zawsze się wzruszam za każdym razem, kiedy Xena przytula Gabrielę czy patrzy na nią z czułością. |
No, tak po prawdzie, to kilka razy sprawia jej też niezły łomot, wlecze za koniem, a w końcu zabija czakramem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 13:35, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Eeee, takie tam szczegóły I tak się zawsze godzą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|