Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Która z kobiet jest lepszym poszukiwaczem zaginionych skarbów? |
Lara Croft |
|
75% |
[ 3 ] |
Sidney Fox |
|
25% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 9:48, 22 Mar 2007 Temat postu: Sidney Fox |
|
|
Bohaterka serialu Łowcy skarbów (późniejsze dwa sezony zostały wyemitowane jako Zagadki z przeszłości). Kuzynka Indiany Jonesa, cioteczna stryjenka Xeny, młodsza siostra Lary Croft. Zabójczo piękna i zabójczo niebezpieczna Sidney jest profesorem historii i wraz ze swoim nierozgarniętym, acz piekielnie mądrym asystentem- Nigelem przemierza różne zakątki świata rozwiązując zagadki z przeszłości Pierwszy sezon leci na TV4 co dzień, o 17:50. Polecam!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 15:20, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uwielbiałam ten serial swego czasu. W ogóle Tia Carrere piekielnie mi się podoba w tym serialu, jest niesamowita.
Jeżeli mam oceniać je obie według kategorii: lepszy poszukiwacz zaginionych skarbów, to opowiadam się za Sydney, bo uważam, że jest nieco bardziej... wyrafinowana. Chociaż kurczę, jedna i druga ma mnóstwo zalet i ciężko jest definitywnie wybrać pomiędzy nimi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:09, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli je porównujemy to rzuca się w oczy jak dla mnie fakt, że Sidney Fox jestbardziej ludzka. Ona na co dzień chodzi często w spódnicach, uśmiecha się, rozmawia z ludźmi, ma przyjaciół, itd. Lara Croft zawsze chodzi w bojowych ciuchach, odgrodzona od ludzi, jak robot zaprogramowany na "znajduj skarby". Sidney jest pokazana bardzo ludzko, wdaje się w romanse, myli się, ma wahania nastrojów, Lara jest bardziej posągowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 16:29, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, masz rację. Poza tym, Lara jest jakby nastawiona od razu na to, że trzeba będzie walczyć i w zasadzie do tego właśnie prowokuje swoich przeciwników. Natomiast Sydney ucieka się do walki rzadziej, jest delikatniejsza i częściej stara się rozwiązać problem pokojową drogą, jeśli to możliwe. No, ale tez potrafi nieźle dokopać, jak można zobaczyć w serialu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 16:32, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No potrafi, potrafi walczyć i to całkiem nieźle, a biedny Nigel albo zawsze obrywa, albo się chowa w ciemnym koncie i czeka, aż Sidney sie rozprawi z niedobrymi chłopcami, którzy mu kuku zrobili
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 17:01, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
I za to najbardziej lubię ten serial. Dzięki chowającemu się w kącie Nigelowi, rola Sydney nabiera większego znaczenia w feministycznym wymiarze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 19:50, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, w końcu nie ma wielkie, umięśnionego bohatera i małej, słabej kobietki u jego boku, ble.
Podoba mi się też to, że wyraźnie jest pokazane, że Sidney i Nigel nie mają romansu, nie ma podtekstów i tego typu pierdół. Sytuacja jest jasna i klarowna. Dziś szedł odcinek na temat czarnej magii, Signey jak zawsze dała czadu No i ten kusy strój asystentki magika... ;-D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 20:06, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sexi Wrau
Nie no, lubię na nią patrzeć, bo jest taka pozytywna, zwłaszcza w tym serialu. Tia świetnie pasuje do roli, którą odgrywa, wygląda w niej bardzo naturalnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zico
Imperator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:29, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja oddałem głos na Larę. Chyba bardziej mnie przekonuje taka trochę mroczna bohaterka. Zresztą, mimo że o Sydney nakręcono cały serial, to i tak prawie nic o niej nie wiemy. Lara wydaje mi się bardziej postacią z krwi i kości. No i wreszcie subiektywnie powiem, że AJ bardziej mi się podoba, chociaż nie miało to wpływu na mój wybór (a świstak siedzi i zawija...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 20:54, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem, czy nic o niej nie wiemy? Nie powiedziałabym tego.
O Larze jest nie tylko film, ale i gra, która przede wszystkim jest najlepszym źródłem informacji o tej postaci, czego ukryć się nie da. Sydney nie może z tym konkurować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xenka
Consigliere
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:39, 22 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie, Lara to głównie gra. W filmie pozmieniali wszystko, posiadłość Lary, jej strój, zachowanie, nawet imię ojca. Zico, jeśli swoje informacje o Larze opierasz na filmie to tak, jakbyś nie wiedział o niej absolutnie nic.
Mówisz, że Lara jest bardziej z krwi i kości? Ciężko mi się z tym zgodzić, Lara jest właśnie taka posągowa i trochę sztuczna, nierealna. Sidney to zupełnie co innego, widać po niej, że jest człowiekiem, no i również kobietą, czego w grze o Larze się nie mówi. Sidney ma romanse, kokietuje, jest piękna zawsze i wszędzie ( i biega na wyprawy z rozpuszczonymi włosami, to mnie zawsze dobijało =D ). Lara w grze chodzi i zbiera klejnoty, jasne, ma swoją osobowość, cechy, a nawet słabostki, no ale bardziej ludzka jest Sidney, bez dwóch zdań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orzelska
Imperatorka
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 0:08, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie o to mi chodziło. Bo, bądźmy szczerzy: porównujemy tu dwie fikcyjne postaci: Sydney i Larę, a nie Carrere i Jolie. One jedynie albo dobrze odzwierciedlają charakter postaci lub też nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|