Home
-
FAQ
-
Szukaj
-
Użytkownicy
-
Grupy -
Galerie
-
Rejestracja
-
Profil
-
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
-
Zaloguj
Forum WARRIOR PRINCESSES Strona Główna
->
Film i Telewizja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Ogłoszenia
Pomoc
Skargi
Warrior Princesses
----------------
Renee OConnor
Lucy Lawless
Angelina Jolie
Inne gwiazdy
Wojowniczki
----------------
Historia
Gry
Współczesność
Sport
Literatura
Film
Multimedia
----------------
Grafika i Fan Art
Film i Telewizja
Książka i Komiks
Muzyka i inne
For Adults
----------------
Subtextowo
Off Topic
----------------
Rozmowy
Linkownia
Kosz
----------------
Usunięte tematy
Pozostałe
----------------
Polecamy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Zico
Wysłany: Pią 18:37, 18 Maj 2007
Temat postu:
Cytat:
O wlasnie, nowy topik mozna zrobic.
Ale o czym, bo chyba nie zrozumiałem.
O Pecie Wilson, Nikicie czy Dżentelmenach?
R
Wysłany: Czw 21:48, 17 Maj 2007
Temat postu:
moze nie lubi aktorki
Ja jej tez nie lubie jako Nikity, a to uwielbiam jako rudowlosa gryzaczke w Dzentelmenach
O wlasnie, nowy topik mozna zrobic.
Orzelska
Wysłany: Pon 7:23, 14 Maj 2007
Temat postu:
Nie oglądałaś żadnego odcinka Jasmine i mówisz, że nie lubisz serialowej Nikity? Ciekawe, bo myślałam, że żeby czegoś nie lubić, to trzeba to najpierw poznać... No ale ok, może ja się nie znam = ]
Jasmine
Wysłany: Nie 0:33, 13 Maj 2007
Temat postu:
R napisał:
Wazne. Bo ja wole oryginalne TAXI niz popluczyny amerykanskie.
Taxi to Taxi, tu nie ma porównania, amerykanie się po prostu nie spisali.
Nawet ten policjancik ani się ma do sławnego Émiliena.
Serialowej Nikity ja też nie lubię, jak dotąd żadnego odcinka nie ogladałam.
R napisał:
a po czasowym zakonczeniu serialu, dzieki dzialanosci fanow znow zaczeto go krecic? Wszystko pod publike <g>
Rzadko się zdarza coś takiego, tylko pogratulować.
Orzelska
Wysłany: Sob 20:47, 12 Maj 2007
Temat postu:
Cytat:
Hmm, a jak nazwac to, ze czesc odcinkow zrobiono pod dyktando fanow z pelna premedytacja, a po czasowym zakonczeniu serialu, dzieki dzialanosci fanow znow zaczeto go krecic?
Wow, nawet nie wiedziałam. = ]
Myśle, że to fajnie, że fani mieli wpływ na swój ulubiony serial, też bym tak chciała = ]
Zico
Wysłany: Sob 20:33, 12 Maj 2007
Temat postu:
Cytat:
a po czasowym zakonczeniu serialu, dzieki dzialanosci fanow znow zaczeto go krecic?
Właściwie, w tym miejscu, można już tylko zazgrzytać zębami z zazdrością. Ech...
R
Wysłany: Sob 20:11, 12 Maj 2007
Temat postu:
Wazne. Bo ja wole oryginalne TAXI niz popluczyny amerykanskie. I w przypadku wielu innych francuskich filmow, po ktore siegneli producenci USA, jest podobnie. Oryginalna Nikita moze sie niepodobac, bo nie jest cukierkowym thillerem z wybuchami, tylko francuska wersja czegos w stylu Akwarium. Sa tam rzeczy wstretne, paskudne, nitk nie jest bohaterem, a profesj agenta w niczym nie przypomina Bondow, facetow w smokingach i ostrych laseczek ze spluwami co to kazdemu tylek skopia, a jednym spojrzeniem maja kope facetow u stop. Ma byc wrednie.
Serialu nigdy nie lubilam, ze musze sie zgodzic z opinia fanow, ze jest to kawal dobrej roboty jako serialowa adaptacja, a tazke jako ciag fabuly sam w sobie. Gdzies tam ktos pisal, ze Nikita serial nie byl komercyjny. Hmm, a jak nazwac to, ze czesc odcinkow zrobiono pod dyktando fanow z pelna premedytacja, a po czasowym zakonczeniu serialu, dzieki dzialanosci fanow znow zaczeto go krecic? Wszystko pod publike <g>
Zico
Wysłany: Sob 1:09, 12 Maj 2007
Temat postu:
Fakt. "Nikita" była wcześniej. Sprawdziłem.
Jasmine
Wysłany: Sob 0:13, 12 Maj 2007
Temat postu:
Film mi się podoba, bardziej niż "Nikity". A kto na kim się opierał, to mało ważne.
Orzelska
Wysłany: Pią 16:53, 11 Maj 2007
Temat postu:
No biorąc pod uwagę fakt, że "Kryptonim Nina" jest filmem o trzy lata młodszym (zrobionym trzy lata później) od "Nikity" Bessona, to wniosek nasuwa się sam.
Zico
Wysłany: Pią 16:15, 11 Maj 2007
Temat postu: Kryptonim "Nina"
Kryptonim "Nina" Point of no Return
sensacyjne
piątek 11.05.2007 TVN 23:05
Bohaterką filmu jest młoda kobieta imieniem Maggie, która pod wpływem narkotyków dopuściła się potwornej zbrodni. Czekając na egzekucję, otrzymuje propozycję, której nie może odrzucić. Po wyczerpującym fizycznie i psychicznie kilkumiesięcznym treningu zostaje zawodową morderczynią na usługach tajnych służb rządowych. Zostaje przyjęta do organizacji antyterrorystycznej o nazwie Sekcja Pierwsza. Jej pewnego rodzaju przewodnikiem i nauczycielem metod walki zostaje tajemniczy i milczący Bob. Maggie staje się coraz okrutniejsza.
Ciekawe, kto tu zwalał od kogo? Luc Besson z tego filmu, czy odwrotnie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
Appalachia Theme © 2002
Droshi's Island
Regulamin