Autor |
Wiadomość |
Zico |
Wysłany: Pon 1:33, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Trzeba w zasadzie odróżnić Najarę z odcinka Crusader i tę z The Convert. W Crusader Najara miała mocne podstawy moralne swego postępowania. Przecież broniła ludzi przed bandytami i chciała uchronić Gabrielę przed ukrzyżowaniem. To Xena wygląda przy niej, jak bandytka. W dodatku zazdrosna. Wszelkie jej argumenty przeciw N. to zwyczajne szukanie pretekstu, nie mające zupełnie przełożenia na jej własne czyny.
W drugim epsie postać N skopano. Chyba, żeby czasami ktoś nie pomyślał, że może mieć rację. Chociaż ja nawet tutaj jestem w stanie zrozumieć jej motywy. |
|
|
Orzelska |
Wysłany: Pon 0:13, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Pamiętam, że kiedy spotkałam ją na ekranie po raz pierwszy, miałam wybitnie mieszane uczucia. Najpierw obudziła we mnie sympatię, ale jej postępowanie i pobudki postawiły mnie w opozycji do jej osoby i do dziś chyba znajduję się na tym miejscu. |
|
|
Zico |
Wysłany: Sob 22:44, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
Bo Najara ma swoich zagorzałych sympatyków. Ja również ją lubię. Nie uważam jej za czarny charakter. Xena postąpiła z nią wyjątkowo wrednie. W dodatku wysługując się Gabrielą ( ). Najara była po prostu zakochana w Gab i chciała zdobyć ją drogą pokojową. A zazdrosna Xena wpadła na nią, wykorzystując jako pretekst słowa bandyty. No i sparzyła się. |
|
|
Alghar |
Wysłany: Sob 17:24, 03 Mar 2007 Temat postu: Najara |
|
Co sądzicie o Najarze (Najaranej) ? Sama aktorka nie pasuje mi tutaj do czarnego charakteru... jest chyba jedną z niewielu, która pokonała Xene. |
|
|